Wisła Kraków |
Bundy
Moderator
|
Świeżo upieczony mistrz Polski. Myślę, że jeśli Wisła chce się pokazać z dobrej strony w przyszłym sezonie to powinna wszystko postawić na Puchar UEFA, niż na Ligę Mistrzów. Nawet jeśliby awansowała do Champions League, to zapewne skończyłoby się na fazie grupowej (pewnie czwarte miejsce) i po pucharach... jeśli jednak skupi się na Pucharze UEFA, to jest większa szansa na grę wiosną i osiągnięcie dużego sukcesu, bo kadra i ambicje na to pozwalają. Ale sam awans do Champions League byłby oczywiście czymś wspaniałym, tylko że sam występ nic nam nie da, oprócz zwiększenia budżetu.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Johnstone
Moderator
|
A ja wolę, żeby Wisła grała w Lidze Mistrzów. To nic, że by prawdopodobnie skończyła na czwartym miejscu... najważniejsze by było zdobycie pieniędzy na transfery, bo bez kasy ani rusz i do tego byśmy mieli wreszcie polski klub w Champions League od jedenastu lat. Nie zgodzę się, że powinna odpuścić kwalifikacje do Ligi Mistrzów i skupić się tylko na Pucharze UEFA
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
dnl89
Administrator
|
W Champions League na pewno będzie trudno, ale myślę że Wisła powalczy. Wielokrotnie udowodnili że mogą pokazać się z dobrej strony. Mam nadzieję że teraz nie odejdzie żaden z dobrych piłkarzy. W polskiej piłce to częste zjawisko. Jednak myślę że Wisła to doświadczony klub i do tego nie dopuszczą. Aby wejść do fazy grupowej LM drużynę trzeba by wzmocnić. Nie sądzę aby w tym składzie Wisła była w stanie awansować. Chyba że trafi na łatwego rywala. W 3 rundzie takich nie ma. Jeśli nie potrafili pokonać Anderlechtu, to tym bardziej trudno będzie o to z innym klubem.Oprócz tego Biała Gwiazda musi poprawić swoją grę, bo jeśli będą grać tak jak w pierwszej części sezonu to mogą mieć problemy.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Rossi
|
Brawo brawo Wisła, 1:1 do przerwy i po tych 45 minutach jestem w miarę spokojny o przejście Beitaru - nie chodzi o wynik, a o styl, pomysł, jakość w grze, dużo gry na jeden kontakt, widać też że są bardzo dobrze przygotowani fizycznie. Oczywiście, Liverpool nie gra w najsilniejszym składzie, ale nie sądzę by Beitar prezentował więcej niż nawet druga jedenastka LFC.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
didier
Administrator
|
Sparing Wisły z Liverpoolem zakończył się wynikiem 1-1. Warto podkreśli bardzo dobrą grę Białej Gwiazdy w pierwszej połowie i niestety słabszą w drugiej części meczu. Ale po kolei:
Podopieczni Macieja Skorży rozpoczęli ten mecz w ustawieniu 4-5-1, które już od pewnego czasu jest przez naszych zawodników ćwiczone. Niestety już w 6 minucie straciliśmy bramkę, po strzale Voronina. Przy tej bramce wyszło niestety gapiostwo naszych obrońców i ich indywidualne błędy. Zaczęło się od odpuszczenia krycia prze Piotra Brożka, później dwaj nasi środkowi obrońcy razem podeszli do jednego zawodnika przez co w środku było dużo wolnej przestrzeni, a niestety nikt nie zaasekurował Clebera i Głowackiego. Sytuację próbował ratować Pawełek, który obronił pierwszy strzał Ukraińca, ale skapitulował przy dobitce. Bramka w zasadzie padła "z niczego" bo i przed i po golu to Wisła przeważała. Przewaga ta znalazła odzwierciedlenie już 6 minut po stracie bramki, kiedy to po świetnej akcji prawą stroną Baszcza, gola strzelił Jirsak. Widać było szczególnie pracę nad rozgrywaniem piłki, którą zapewne wykonali zawodnicy pod okiem Skorży na zgrupowaniu w Bad Waltersdorf. Wiślacy grali szynko, krótkimi podaniami i co najważniejsze dokładnie. Stosowali również pressing i w ten sposób często przechwytywali piłkę. Padła też druga bramka, którą strzelił bodajże Brożek, po rzucie rożnym. Sędzie dopatrzył się niestety spalonego, którego nie było. Gdybym miał oceniać ten dzisiejszy mecz tylko przez pryzmat pierwszej połowy, to musiałbym pochwalić zawodników Białej Gwiazdy. Oglądając pierwszą połowę nie miałem żadnych obaw przed dwumeczem z Beitarem, bo opierając się na tym co widziałem, uważałem, ze z taka grą Beitar nam nie straszny. Ale niestety nadeszła druga połowa. Niestety, bo gra Wisły była gorsza niż w pierwszej części gry. Piłkarze Wisły, często wybijali piłkę byle do przodu, grali niedokładnie długą piłką i także grając krótkimi podaniami notowali wiele strat. Sytuacji podbramkowych czy rzutów rożnych dla Wisły nie było prawie w ogóle. Ale groźnie atakował Liverpool, stwarzając sobie wiele groźnych okazji. Po jednej z nich Głowacki wybił piłkę z linii bramkowej ( choć mi zdawało się, ze piłka była już w bramce). Co może martwić w grze Wisły w perspektywie meczów z Beitarem?? Przede wszystkim to, że zawodnicy nie potrafią rozegrać całego meczu na równym dobrym poziomie. Zauważyłem także, że boki obrony nie funkcjonują tak jak powinny. Pierwsza bramka padła przecież po akcji z naszej lewej strony, a sytuacja po której Głowacki uratował nas od utraty bramki po akcji naszą prawą stroną. O ile w ofensywie nasi boczni obrońcy spisują się nieźle, to w defensywie popełniają czasem kardynalne błędy. No i dalej mam wątpliwości co do osoby Brożka w w kontekście gry z jednym napastnikiem. |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Wisła Kraków |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.