Forum www.fifafutbol.fora.pl Strona Główna


www.fifafutbol.fora.pl
FIFA
Odpowiedz do tematu
Reprezentacja Polski
Johnstone
Moderator

Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Szkoda Tomka, ale akurat o nim nie można powiedzieć, że był kluczowym zawodnikiem w reprezentacji. Kowalewski zajmie jego miejsce jako trzeciego bramkarza i tyle. Co do sypania kadry to o tym będziemy mogli powiedzieć jak dzisiaj znów dostaniemy wiadomość, że któryś z zawodników nie może zagrać na Euro. Jak na razie to nie ma powodów do paniki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bundy
Moderator

Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Jakoś straty Kuszczaka za bardzo nie przeżywam, to trzeci bramkarz, pewnie i tak by nie zagrał, za to szkoda mi Błaszczykowskiego, bo podoba mi się jego gra. Fajnie by było gdyby troje "pojeździł" swoimi zwodami Niemców, może by się zgasili.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Polska
dnl89
Administrator

Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Ostatnio wiele się zdarzyło na zgrupowaniu polskiej reprezentacji. Może nie wiele ale coś ważnego...Oczywiście jest to odnowienie się kontuzji Jakuba Błaszczykowskiego. To duże osłabienie dla Polaków. Pojawiły się nawet informacje, jakoby prawdziwą przyczyną usunięcia Kuby ze zgrupowania miała być kłótnia z Leo Beenhakerem. Jednak on sam zaprzeczył temu. Znowu ktoś zakłóca spokój w przygotowaniach. Oczywiście brak Błaszcza to duże osłabienie. Jednak trzeba być dobrej myśli. Są też inni piłkarze, może nie tak dobrzy jak on, ale ktoś na pewno zagra na jego pozycji;] Mam nadzieję że selekcjoner znajdzie sposób na załatanie "dziury" na polskim skrzydle. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aruna


Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Jeżeli chodzi o Kuszczaka to paradoksalnie zdarzenie to może poprawić nastrój w kadrze - przyjedzie przecież Wojtek Kowalewski który z tego co słyszałem i czytałem jest dobrym duchem zespołu i generalnie dba o dobrą atmosfere w drużynie. Natomiast o Kuszczaku wypowiadały sie jakieś anonimy że jak coś powie niby-żartem w szatni to nie wiadomo czy sie śmiać czy płakać.
Wiadomo że rozpatrując czysto bramkarskie umiejętności, a przede wszystkim formę to Kuszczak zostawia w tej chwili Kowalewskiego w przedbiegach, ale przecież byłby i tak golkiperem numer 3, więc na czoło wysuwają sie apekty pozapiłkarskie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
samuel


Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Szkoda porażki, bo nie graliśmy źle, niestety indywidualne błędy zdecydowały o wyniku. Już w 2 minucie mogliśmy przegrywać, gdyby Gomez wykorzystał podanie Klosego, niestety nasza obrona nie wyciągnęła z tej sytuacji wniosków, czego efektem był gol w 20 minucie. Później nasi zagrali trochę lepiej, świetną okazję zmarnował Żuraw, dla którego był to jeden z pierwszym kontaktów z piłką. Próbował też Lewandowski, plus za odwagę, ale minus za wykonanie. Po przerwie pojawił się Roger, za bezproduktywnego Żurawia, Polacy zaczęli uzyskiwać przewagę, a Brazylijczyk z Polskim paszportem chyba był naszym najlepszym piłkarzem. Gola strzelił Smolarek, szkoda, że sędzia go nie uznał. W okresie dominacji naszych najlpierw strzał Ballacka świetnie obronił Boruc, a potem katastrofalnie zachował się Golański, tracąc piłke w naszym polu karnym. Naprawdę lewa obrona to nasz największy problem, bo albo jest niepewny i przyzwyczajony do gry na prawej stronie Golański, albo Wawrzyniak, który moim zdaniem jest graczem nadającym się najwyżej na polską ligę. Rozczarował mnie Krzynówek, Dudka, niestety też Smolarek. Saganowski miał świetną okazję na zdobycie kontaktowego gola, ale Lehmann obronił jego uderzenie. Szkoda porażki, ale nie należy się załamywać, gdyż jeśli poprawimy niektóre elementy to powinniśmy zdobyć punkty w spotkaniach z Austrią i Chorwacją.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vicente


Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

To co napisze może być smutne, ale jednak prawidziwe.
Mistrzostwa Europy to trzecia wielka impreza piłkarska, w której bierze udział nasza reprezentacja, w XXI wieku.
Analizcując udział Polaków w wielkich imprezach, można dojść do następujęcych wniosków:

Rok Impreza Rywal Wynik
2002 Mistrzostwa Świata Korea Płd. 0:2
2006 Mistrzostwa Świata Ekwador 0:2
2008 Mistrzostwa Europy Niemcy 0:2

Wnioski są, niestety, smutne. Graliśmy na 3 wielkich imprezach i za każdym razem, w meczu otwarcia, przegrywaliśmy 0:2.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Brechet


Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Nie było wczoraj aż tak źle. Spotkanie było momentami naprawdę wyrównane, co potwierdzają statystyki. Przegraliśmy z trzecią drużyną świata i największym faworytem EURO. Ale z taką grą można być optymistą przed meczami z Austriakami, których przewyższamy piłkarsko i Chorwatami, którzy wydają się być fatalnie przygotowani kondycyjnie do turnieju.

Indywidualne oceny, więc tak:
Boruc 7 - pewny punkt drużyny, przy bramkach bez szans. W pięknym stylu wybronił strzał Ballacka. Dwa lata temu zagrał mecz życia, ale dlaczego? Bo dwa lata temu Niemcy stworzyli mnóstwo sytuacji podbramkowych, a Boruc kapitalnie bronił. Wczoraj nie miał okazji się wykazać, bo Niemcy zwyczajnie nie stworzyli tylu sytuacji podbramkowych. Strzelili jednego gola więcej, bo byli skuteczniejsi, ale Polacy zagrali o wiele lepiej niż dwa lata temu.

Wasilewski 7 - chyba najpewniejszy punkt obrony, kilka razy ładnie poszedł do przodu, jego notę obniżyłby błąd przy straconej bramce, ale Niemcy strzelili ją ze spalonego, więc wielkiego błędu nie było

Bąk 6 - Niemcy stworzyli dużo sytuacji podbramkowych, a Bąk nie błyszczał formą.

Żewłakow 6 - podobna ocena jak Bąka.

Golański 5 - Uważam jego występ za dobry, w odróżnieniu od większości forumowiczów, niska not nie za błąd, ale za WIELBŁĄD przy utraconej bramce, Golański może ją zapisać tylko i wyłącznie na swoje konto. Ale nie wyobrażam sobie, żeby ktoś inny miał zagrać w następnym meczu. Każdy teraz tęskni za Bronowickim, ale jego po prostu nie ma. A Golański to zwyczajnie najmniejsze zło. Lepszy on niż Wawrzyniak, czy Jop na środku obrony. Pomysł z Krzynówkiem na lewej obronie też mi się nie podoba...

Łobodzinśki 5 - Kubą Błaszczykowskim to on nigdy nie będzie. Ale mógłby zagrać tak jak z Czechami, a wczoraj tak dobrze nie zagrał, mimo że tragedii nie było. Brakuje mi u niego odwagi w pojedykach jeden na jeden, którą ma Kuba, ale również Roger czy Ebi Smolarek. Wolałbym zobaczyć w następnym meczu Smolarka na prawej pomocy.

Lewandowski 7 - najlepszy piłkarz wczoraj, moim zdaniem. Nie pękł przed Niemcami, walczył twardo, nie dawał się łatwo ogrywać, poza tym zagrał kilka świetnych crossów! Jako jeden z niewielu w polskiej ekipie ma dobrze opanowany ten element gry. Nie bał się strzelać z dystansu i + dla niego za to.

Dudka 5 - Ballack chwilami ogrywał go jak małego chłopca. To nie był mecz Dudki. Mimo że nabiegał się najwięcej z polskiej ekipy. Osobiście, zwyczajnie Dudki nie lubię za skłonności do wyjątkowo brutalnej gry. Każdy chyba widział, jak chamsko zdeptał wczoraj Podolskiego. Mimo to wydaje mi się, że nie mamy lepszego kandydata do gry na jego pozycji... Możemy tylko żałować, że Sobolewski zrezygnował z gry w kadrze.

Krzynówek 3 - moim zdaniem największy zawód wczoraj. Miał to być jeden z liderów, a niemieccy piłkarze pokazali mu, dlaczego w Bundeslidze jest tylko rezerwowym. Nie wychodziły mu dryblingi, miał problemy z przyjęciem piłki. Dodatkowo jego notę obniża fatalnie zmarnowana sytuacja w pierwszej minucie. Możemy tylko wierzyć, że Krzynówek nie zagra drugiego tak katastrofalnego meczu, bo wątpię, aby Leo posadził go na ławce.

Żurawski 4 - trzecia wielka impreza, na której Żuraw zawiódł... Mam nadzieję, że nie powiemy tego po meczu z Chorwacją. Na razie było tak jak w Korei i Niemczech. Brak formy. A przecież po raz kolejny były powody do optymizmu. Udana runda w Larissie, obiecująca gra w sparingu z Albanią... Dodatkowo notę obniża zmarnowana sytuacja bramkowa...

Smolarek 4 - dostosował się do poziomu pozostałej dwójki liderów reprezentacji (Żuraw, Krzynio). Niewidoczny, wolny, odbijał się od niemieckich stoperów. Liczę na jego występ na prawej pomocy w następnym meczu, może tam udowodni swoje atuty - szybkość, technikę - czego nie mógł zrobić pomiędzy niemieckimi wieżami.

Roger 7 - świetna zmiana, najgroźniejszy polski piłkarz, dryblował, podawał prostopadle, zabłysnął swoją techniką, którą przewyższa wszystkich polskich piłkarzy. Nie wyobrażam sobie, żeby zabrakło go w wyjściowej "11" na mecz z Austrią.

Piszczek 5 - nie wydaje mi się, żeby zagrał lepiej niż Łobodziński, śmiem twierdzić, że gorzej.

Saganowki - zbyt krótko by ocenić.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Przemo


Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Miało być pięknie, było jak zawsze. Tak można podsumować wczorajszy debiut Polskiej Reprezentacji na mistrzostwach Europy. A szkoda, bo wczoraj momentami gra się nam naprawdę dobrze układała. Stracona bramka, która padła zresztą ze spalonego i nie powinna zostać uznana nie spowodowała załamania wśród polskich zawodników, a nawet wywoła u nich sportową złość. Do końca pierwszej połowy byliśmy stroną przeważającą, mieliśmy nawet kilka dogodnych sytuacji na strzelenie gola, najlepszą z nich zmarnował Maciej Żurawski. W ogóle ten zawodnik nic wczoraj nie grał, nie wiem co on robi jeszcze w pierwszym składzie. W pierwszej połowie w ogóle nie było ataku. W drugiej częście meczu wszedł Roger, zdecydowanie nasz najlepszy zawodnik wczoraj i jeśli ktoś sądzi inaczej to chyba sie z choinki urwał. Jego wejście ogromnie rozruszało grę naszego zespołu, walczył, nie bał się pojedynków 1 na 1, biegał zarówno w środku jak i na lewej i prawej stronie. Mam nadzieję że z Austrią zagra juz od pierwszej minuty, bo na ławce się tylko marnuje. Oprócz Żurawskiego fatalnie zagrali boczni obrońcy, szczególnie Paweł Golański. Co on chciał zrobić przy drugiej bramce Podolskiego to chyba tylko on wie. On się na lewego obrońcę nie nadaje. Skoro nie można skorzystać z Grzegorza Bronowickiego, to powinien tam grać Jakub Wawrzyniak, który w meczu z Danią na pewno nie zawiódł. Słabym punktem drużyny był także Dariusz Dudka, również Jacek Krzynówek nie zagrał za dobrze. W pierwszej części meczu nie podobała mi się gra Mariusza Lewandowskiego, ale w drugiej już się znacznie poprawił. Dobre zmiany dali Piszczek i Saganowski. Do momentu zmiany bardzo dobrze grał Wojciech Łobodziński. Boruc nie zagrał jakiegoś fenomenalnego meczu, ale kilka trudnych piłek wybronił, za straty bramek winić go także nie można. Środkowi obrońcy, Żewłakow i Bąk średnio wypadli, ale i tak lepiej niż Golański i Wasilewski. Ogólnie to na mecz z Austrią zrobiłbym dwie zmiany w składzie: Wawrzyniak za Golańskiego i Roger za Żurawskiego. Nie ma co płakać, trzeba pokonać teraz Austriaków i Chorwatów i mamy awans. Jeszcze nie wszystko stracone!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
TSW


Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Smutek,żal i niedosyt tak mogę opisać to co się zdarzyło wczoraj . Nie chodzi tutaj o grę biało-czerwonych ale o to że wierzyłem,nie wiem jak wy,ale ja chciałem żeby polska reprezentacja wreszcie się przełamała. Powiem szczerze że to był lepszy mecz od tych z Ekwadorem i Koreą na poprzednich turniejach. Myślę że Polacy się nie poddali i będą walczyć. Austria i Chorwacja jest do pokonania!!!!!!! Polska BIAŁO CZERWONI!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
didier
Administrator

Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z rodziny Corleone

Niestety, ale nie mamy drużyny na osiągnięcie sukcesu... co do meczu z Chorwacją. Słaby Murawski z Łobodzińskim, zbyt dużo spóźnień Lewandowskiego i do tego przeciętna postawa Wawrzyniaka. Boruc jak zwykle znakomicie, Roger też nieźle, a Saganowski widać, że chciał, ale nie wychodziło... reszta bez komentarzy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
samuel


Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Ehhh... Z gówna bata jednak nie ukręcisz - strasznie to przykre, ale druga drużyna Chorwacji okazała się od nas lepsza piłkarsko i zasłużenie zwyciężyła. W takim a nie innym miejscu jesteśmy (trzeci koszyk) i tyle też ugraliśmy - z pewnością były błędy trenera i zawodników, można było zrobić trochę więcej (chociażby wygrać z Austrią), ale nie ma to znaczenia, liczy się to że trzeba się wreszcie obudzić i zreformować naszą piłkę SYSTEMOWO. Żonglowanie trenerami i grajkami nic nie da, trzeba szkolić młodzież i zacząć wreszcie wychowywać PIŁKARZY, a nie KOPACZY.

Co do meczu - trochę sytuacji jednak stworzyliśmy i szkoda, że nic nie wpadło. 2 strzały Smolarka, sam na sam Zahorskiego, niesłusznie odgwizdany spalony Krzynówka, niecelna główka Dudki na początku meczu, niezła główka Saganowskiego, ładny strzał Murawskiego z dystansu. Byliśmy jednak zdecydowanie zbyt słabi na skrzydłach (również środek pola w pierwszej połowie wyglądał tragicznie, w drugiej już było OK), by pokusić się o przejęcie inicjatywy w jakimś dłuższym fragmencie.
Na pewno pozytywnie Boruc, kolejny raz najlepszy zawodnik zespołu. Na plus również Roger (mimo najsłabszego występu na Euro), Saganowski, Smolarek (w końcu pokazał się z dobrej strony), Dudka, mimo wszystko Wasilewski. Nie zawiedli również dublerzy - Kokoszka, Wawrzyniak i Zahorski. Żewłakow niestety nie stanął na wysokości zadania, sporo błędów, zawalił też bramkę. Fatalnie wypadli Lewandowski i Murawski (odrobinę lepsza druga połowa), żenujący występ Łobodzińskiego, a najgorszy na boisku po raz kolejny Krzynówek.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cortez


Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Co raz bardziej zaczynam tracić nadzieję, że kiedyś uda nam się coś osiągnąć ( chociażby wyjść z grupy ) na jakichkolwiek Mistrzostwach. Ambicje jak zwykle wielkie, przedmeczowego gadania dużo, dziennikarze i kibice z każdą minutą nakręcają się i jak zwykle tak to wszystko wygląda i na tym się kończy. Był Engel, nie udało się, przyszedł Janas, nic po za awansem do Mistrzostw Świata, czas na Beenhakkera , który pomógł drużynie awansować do EURO, ale jak zwykle nasze ciołki zmarnowały fakt,że nie grały w najtrudniejszej grupy i spokojnie mogły z niej wyjść. Tyle gadania, tyle obiecywania...przychodzi do meczu i zawodnicy zachowywują się jak amatorzy. Obciąć im do cholery pensje czy coś, zeby wreszcie grali jak od nich wszyscy Polacy oczekuja i poczuli , że jak są Polakami to mają walczyć, bo nikt mi nie powie, że nasi grali na 100 procent, jak z 8 rezerwowymi na 11 zawodników chorwackich nie mogli sobie poradzić, chociażby zremisować, a i tak gdyby nie Artur, ktorym jako jedynym mozemy sie po tym turnieju pochwalic, dostalibysmy 5-0. W przekroju calego turnieju , ktory dochodzi juz do polmetka, zagralismy w parze z Austriakami najgorszy turniej , no i moze Grekami, ale oni mieli cięższych rywali. Az wstyd, zadnego poczucia dumy, ze gra sie dla reprezentacji ani woli zwyciestwa..nic dla tych milionow kibicow, ktorzy jezdza z najdalszych kątów Polski co wazny mecz do Chorzowa, czy innych miejscowosci i do Austrii. Wstyd..wstyd.
Niech pilkarze najpierw zmienia cos w swojej grze, bo tu nawet Mourinho nie pomoglby, a nie tylko co chwile zmieniają trenerow, a i tak to gowno daje, bo na Mistrzostwach zawsze grają to samo. Trener jest b.dobry , zdecydowanie najlepszy sposrod ostatnich, ktorzy prowadzili reprezentacje. Gdy przyszła szansa, zeby cos osiągnąć, nasi znów jej nie wykorzystali. Z Niemcami byla szansa na punkt a nawet na 3 to oczywiscie mentalnosc Polaka nie pozwolila mu pokonac odwiecznego rywala, ktory wcale nie byl w najwyzszej formie. Z Austrią mialy byc 3 pkt z palcem w dupie, wszyscy tu jadą po Webbie a prawda jest taka, ze gdyby nasi się postarali ( w koncu Austriacy to kurwa nie najwyzszej klasy rywal ) to byloby 2-0 a nawet 3-0 i nawet ten odgwizdany karny po faulu Lewandowskieog nie mialby znaczenia i po angielskim arbitrze nikt by nie jeździł . Wielu widziało winę w Webbie, owszem, to był jego błąd, ale gdyby taki przydarzył się polskiemu sędziemu na EURO, to wszyscy by gadali , że błędy każdemu się zdarzają. Po za tym gdyby właśnie grajkowie grali , a nie zlekceważyli Austriaków i liczyli na świetne obrony Boruca to też może wyglądałoby to inaczej.
Po meczu z Austrią milion wariantów co do awansu z grupy. Eh , ci dziennikarze, gdyby tylko mogli to kupiliby cud. Wszyscy dawali juz 3 pkt Polakom i liczyli na cud w Wiedniu, a tu klapa w Klagenfurcie.
Nie gadalbym pewnie tak, gdyby Polacy jakoś wypadli na Mistrzostwach , a nie byłoby blamażu. Tyle pracy Beenhakkera, a gdy przyszło do EURO, tego najwazniejszego meczu dla Polakow, klapa. Zawodnicy zasluguja na krytyke, to w jaki sposob reprezentuja nasz kraj na arenie miedzynarodowej to wstyd i karygodna gra. Ja juz w nic nie wierze, jak to powiedzial Adaś Miauczyński. Co moze jeszcze zmienic naszą grę?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rossi


Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Wczorajszy mecz według mnie zakończył pewną epokę w dziejach Polskiego futbolu. To spotkaniem z reprezentacją B Chorwacji pokazało, że Krzynówek, Lewandowski oraz kilku innych nie powinno grać w reprezentacji, bowiem to co pokazali można określić stwierdzeniem śmiech na sali. Dla mnie pokazali się tylko: Roger, Saganowski oraz Żewłakow i to oni powinni się spodziewać ofert z lepszych klubów europejskich. Specjalnie pominąłem w tej wyliczance Boruca, bo akurat bramkarz Celtiku pokazywał się w większości meczów z bardzo dobrej strony. A na koniec trzeba życzyć tylko Leo (mam nadzieję że nie odejdzie) i spółce dobrego startu w eliminacjach Mistrzostw Świata 2010.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Reprezentacja Polski
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu