Runda pucharowa

Rosja zagrała zdecydowanie lepiej i zasłużenie awansowała. Świetna gra Arshavina, Pavlyuchenki, Zirkova, czy Semaka. Pewnym punktem był również Akinfeev. W Holandii aktywny był Sneijder, ale Mechaniczna Pomarańcza dobiegła końca... Rosja w półfinale ma duże szanse i myślę, że jak znowu się nie przestraszy rywala to może awansować. Liczę po cichu na finał Turcja - Rosja Very Happy

KLĘSKA!!! wielka (jak się wydawało) Holandia ograna! faworyci zawiedli a Rosja prowadzona przez Holendra największą sensacją mistrzostw. Sborna pokonuje Oranje 3-1 po dogrywce i jest pewna medalu. Bohaterem cała drużyna która nie dopóściła ani przez chwilę pomarańczowych do słowa. a Holendrzy zawiedli - począwszy od van der Saara i całej defensywy mającej na sumieniu wszystkie trzy bramki poprzez formacje ofensywne ze Sneijderem i van der Vaartem (o zgrozo) na czele. jedyny który nie zawiódł to van Nisterlooy - strzelec bramki dającej dogrywkę ale i on niewiele mógł zrobić pilnowany przez bardzo szczelną defensywę Rosjan. kolejny faworyt euro za burtą a hiddink cudotwórcą!

Kolejny świetny mecz Rosji na tym turnieju, i w pełni zasłużony awans. Strzały z dystansu, akcje na które z przyjemnością się patrzy. Holandia natomiast nie pokazała nic ciekawego, na dobrą sprawę nawet nie potrafili sobie stworzyć okazji do strzelenia bramki. Kto wie czy na własne życzenie nie wypadli z rytmu turniejowego i pojechali dzięki temu do domu.

No i najbardziej widowiskowa drużyna z fazy grupowej przejechała się na odpoczywaniu. Jednak nie zawsze odpoczynek jest dobrym sposobem. Nie dość, że Ruscy mieli na odpoczynek tylko 2 i pól dnia to w końcówce dogrywki byli ze trzy razy szybsi od Holendrów, o czym świadczy trzecia chociażby bramka. I któż by się spodziewał, że będziemy mieć taki zestaw półfinalistów. Co by nie mówić trzy niespodzianki. Rosjanie zagrali dziś świetny mecz, choć nie tak wspaniały jak ze Szwedami. Mimo iż tam zostawili wiele zdrowia to tu udało im się przebiegać w świetnym tempie całe spotkanie i wygrać zasłużenie. Holendrzy łudzili sie jeszcze w dogrywce. Nie miałoby to miejsca gdyby nie Van der Sar. No nic tylko życzyć powodzenia Rosji dalej, teraz to oni są moim faworytem skoro nie ma już Holendrów.

Jesli dzisiaj Wlosi pokonaja Hiszpanie potwierdzi to teorie, ze wystawiajac w trzecim meczu drugi garnitur, zwyciescy grup tracili ten tzw "ogien turniejowy" .. to znaczy ze zawodnicy, ktorzy tak swietnie zagrali w dwoch pierwszych meczach, odpoczywajac w trzecim zupelnie sie dekoncentrowali i ciezko im bylo odzyskac te mentalnosc ... tak wiec wychodzi na to, ze relaks i poczucie bezpieczenstwa wyszlo im bokiem .. trzeba bylo zagrac te trzy mecze pierwszym skladem, bo w ten sposob ekipa stracila "ducha walki" ...

Brawa dla Hiszpanow za zasłużone zwyciestwo. Włosi musza wymienic trenera i to jak najszybciej. To co Italia prezentowała za Lippiego a co za Donandoniego to żal. I jeszcze dał strzelac karne De Rossiemu (karny z Mu w Lidze Mistrzów) ktore partoli je niemiłosiernie, i Di Natale które obok Toniego to dla mnie najwiejsze Rozczarowania.
Szkoda... i jeszcze raz graty dla Hiszpanow. Dla mnie Euro sie Skonczyło.

Brawo dla Hiszpanów, moja ostatnia drużyna z par ćwierćfinałowych gra dalej. Bramek nie nastrzelali dzięki rozgrywającej dobre spotkanie defensywie Italii(naprawdę świetny Chiellini). Mimo to gra się im ładnie kleiła, widać było płynność w akcjach. Dobrze zagrała też defensywa - solidni stoperzy zrobili swoje, a grający na bokach Capdevilla i Ramos z powodzeniem próbowali swych sił w akcjach ofensywnych.

Co do karnych - na pewno należy wyróżnić Ikera, ale w sumie brawa należą się wszystkim strzelcom. No, Guiza strzelił w środek i Buffon go wyczuł, ale uderzył mocno i w bramkę. Piłkarze najwyraźniej byli dobrze przygotowani psychicznie do konkursu jedenastek. Ale Cazorla wyglądał na nieźle zeschizowanego

Moim zdaniem przesądziła umiejętność strzelania karnych. Z Włochów ładnie strzelił tylko Camoranesi. U Hiszpanów było widać że myślą przy strzelaniu. I nawet bramkarz taki jak Buffon nie mógł nic zrobić przy obronie tych strzałów. Oczywiście Cassillas zrobił co do niego należało. Potrafił wyczuć róg w który strzela rywal i pewnie obronił 2 karne. Dzięki temu Hiszpania gra dalej. Chociaż mogli już to rozstrzygnąć w meczu. Ale i tak cieszę się że to oni awansowali, Zasłużyli na to o wiele bardziej niż Włosi, swoją dobrą grą od początku mistrzostw. Włochy nic wielkiego jeszcze na tych mistrzostwach nie pokazały...

Wielki Iker Casillas, Hiszpania pierwszy raz po 24 latach zagra w półfinale wielkiej imprezy.

Sprawdziły się przewidywania odnośnie tego meczu.Hiszpania próbowała atakować, przez cały mecz prowadziła grę. Włosi ograniczali się do nielicznych kontr, które jednak nic nie przynosiły, bowiem Hiszpańska defensywa całkowicie wyłączyła z gry tak Lucę Toniego jak i Antonio Cassano.

Jeśli chodzi o Hiszpanie to mnie wczoraj najbardziej (prócz niezawodnego Ikera Casillasa) do gustu przypadła gra Marcosa Senny. Naturalizowany Hiszpan świetnie wywiązywał się z powierzonych mu zadań defensywncyh, nie raz także w piękny sposób włączał się do akcji ofensywnych i kilka razy nieźle uderzał z daleka na bramke Buffona, a jeden strzał mało nie przyniósł gola. Na ogromną pochwałę zasługuje cały blok defensywny Hiszpanów, a zwłaszcza kluczowa dwójka Puyol - Marchena. Sergio Ramos znów nie zagrał jakoś olśniewająco, ale nie ma się też o co do niego przyczepić. Jego kolega po przeciwległej stronie, gracz Villarreal Joan Capdevilla świetnie podłączał się do ofensywy kilka razy groźnie dośrodkowując. Dobrą zmianę dał Santi Cazorla który zastąpił bezbarwnego Iniestę, Santi za zaufanie odpłacił się wzorowo wykonanym rzutem karnym. Fernando Torres nie zagrał jakiegoś wielkiego meczu i został zmieniony przez Daniela Guizę, który jednak popisał się tylko tym, że przyjmuje piłkę rękami i tym, że nie za dobrze strzela rzuty karne.

Włosi grali wczoraj bardzo defensywnie, co za tym idzie na pochwały zasługują gracze z formacji obronnej. Mnie osobiście podobali się Giorgio Chiellini który zostawił wiele serca na boisku i Fabio Grosso który jako jeden z nielicznych Włochów starał się grać ofensywnie (ale on to ma chyba we krwi). Nie zawiódł mnie Buffon i De Rossi. Jednak osobiście wczoraj rozczarował mnie Luca Toni a także Di Natale. Widać było że Italii brakuje Andrei Pirlo a także Gennaro Gattuso.

W półfinale teraz Hiszpania zmierzy się z Rosją, którą w grupie rozniosła na strzępy wygrywając 4-1. Jednak teraz już ten wynik napewno nie powtórzy się. Ba, jesli Rosjanie znów pokażą formę taką jak w meczach ze Szwecją czy Holandią, do tego dochodzi to, że Hiszpanie mają jeden dzień mniej na przygotowanie się, to Rosja staje się faworytem tego dwumeczu. Jednak ja i tak jestem za Hiszpanami

Rosja kłopoty z przygotowaniem fizycznym... kondycja padła po meczu ze Szwecją i Holandią i to się odbiło na półfinale. Myślę, że w finale wygrają jednak Niemcy. Słowa Linekera znowu się sprawdzą.

W sumie to się nie dziwię. Zagrali dwa wyczerpujące mecze. Jednak wydawało się że są w świetnej formie fizycznej. Holendrów w dogrywce przecież po prostu "zabiegali". Wysiłek dał znać o sobie dopiero w meczu z Hiszpanami. A oni co tu dużo mówić zagrali tak jak zawsze na tych mistrzostwach. Po strzeleniu pierwszej bramki rozkręcili się na dobre i Rosjanie już nie zdołali się podnieść. Ale dla nich to i tak sukces. Ktoś kto powiedziałby przed Euro że Rosja dotrze do półfinału zostałby wyśmiany. A zwycięstwo nad Holendrami to już całkowite szaleństwo ;]
Mam tylko nadzieję że Hiszpania wygra z Niemcami. W końcu mają szansę zdobyć jakieś trofeum. Muszą zagrać po prostu tak jak wcześniej i będzie dobrze. Jednak nie będzie łatwo bo Niemcy się zaczęli rozkręcać i może to być dla Hiszpanów trudny mecz...